Śladami Jana Pawła II…

     16 maja 2006r. nasza szkoła otrzymała imię Jana Pawła II – naszego wielkiego rodaka.  W tym roku będziemy obchodzić już 10 rocznicę tej uroczystości. Przyjęcie imienia takiego patrona było dla nas uczniów, grona pedagogicznego i naszych rodziców nie tylko zaszczytem, ale też zobowiązaniem, które stawia wymagania nam wszystkim.

     Przez te 10 lat staraliśmy się przypominać nauki Jana Pawła II, odkrywać świadectwo jego życia, kształcić nasze serca, umysły i charaktery. Co roku m.in. wsłuchiwaliśmy się w nauki głoszone w czasie Dnia Papieskiego, braliśmy czynny udział we wspieraniu osób potrzebujących, organizując na terenie szkoły i poza nią liczne akcje charytatywne, współpracowaliśmy z Fundacją Dzieło Nowego Tysiąclecia, która  prowadzi m.in. program stypendialny dla młodzieży w wieku szkolnym i studentów.

     Od 10 lat należymy też do Rodziny szkół noszących imię Jana Pawła II i co roku uczestniczymy w pielgrzymkach do Częstochowy, gdzie spotykamy się z zaprzyjaźnionymi szkołami. Co roku uroczyście obchodzimy kolejną rocznicę nadania imienia naszej szkole, w czasie której przypominamy sobie sylwetkę Ojca Świętego i jego naukę.

     W ubiegłym zaś roku, 2015,  postanowiliśmy wybrać się na pielgrzymkę szlakiem papieskim, który w tym roku zakończył się w … Rzymie. Ale po kolei.

     W ubiegłym roku, 9 czerwca, udaliśmy się na pielgrzymkę śladami naszego patrona. Na początku dotarliśmy do Augustowa, skąd statkiem popłynęliśmy do Studzienicznej. W Studzienicznej znajduje się zabytkowy drewniany kościół ze zdobieniami z poroża dzikich zwierząt, a także kaplica Najświętszej Marii Panny, do której prowadzi wąska grobla z 1920. Obok niej znajduje się studnia. Według miejscowej legendy zawiera ona "cudowną wodę, która leczy choroby". Od tej właśnie studni pochodzi nazwa jeziora oraz miejscowości.

     Podczas przedostatniej pielgrzymki do Polski w roku 1999 to miejsce odwiedził Ojciec Święty Jan Paweł II. Na wyspie, obok kaplicy, wzniesiono pomnik upamiętniający tę wizytę.

     Ze Studzienicznej ruszyliśmy do Wigier.  Tu znajduje się kościół i były klasztor zakonu kamedułów. To również miejsce 17 lat temu odwiedził nasz wielki rodak. Na terenie klasztoru zwiedziliśmy Apartamenty i Kaplicę Papieską, gdzie przebywał nasz patron,  Krypty w Kościele, Wieżę Zegarową, obejrzeliśmy wystawę przedstawiającą życie zakonników – kamedułów oraz czytelnię Jana Pawła II, ufundowaną po jego noclegu na terenie Klasztoru w 1999 r. 

     Wyjazd ten na zawsze zapadł w naszej pamięci, a świadomość, że podążamy drogami, które przebył Jan Paweł II, była niezwykle budująca.

     Niespełna rok po naszej pielgrzymce, dzięki księdzu proboszczowi naszej parafii Henrykowi Śmiarowskiemu mieliśmy okazję wyjechać do miasta, gdzie Jan Paweł II  spędził dużą część swojego życia. Mówimy tu oczywiście o… Rzymie.

     8 marca 2016r. osiemnastoosobową grupą udaliśmy się na lotnisko w Modlinie, skąd samolotem polecieliśmy do stolicy Włoch. Na początku udaliśmy się do Bazyliki Matki Boskiej Większej. Bazylika została poświęcona św. Marii z Nazaretu. Jej inna nazwa to Bazylika Matki Boskiej Śnieżnej. Od momentu, gdy w bazylice znalazły się relikwie Żłóbka, powstała nazwa –Bazylika Matki Bożej przy Żłóbku. Należy ona wraz z bazylikami: św. Piotra na Watykanie, św. Jana na Lateranie i św. Pawła za Murami do bazylik papieskich.

     9 marca 2016r.  na zawsze zapadnie w naszej pamięci. Tego dnia wraz z księdzem proboszczem – naszym przewodnikiem i organizatorem wyjazdu – wybraliśmy się do Watykanu. Tam zwiedziliśmy Plac św. Piotra, a następnie weszliśmy do Bazyliki.

     Sanktuarium to, to jeden z najważniejszych ośrodków pielgrzymkowych. Wedle tradycji, bazylika stoi na miejscu pochówku św. Piotra, uznawanego przez katolików za pierwszego papieża – jego grób leży pod głównym ołtarzem. Świątynia jest nekropolią papieży, w tym świętych m.in. Jana XXIII i Jana Pawła II. To czołowe dzieło architektury renesansu i baroku, z bardzo bogatym wystrojem wnętrza. W okresie nowożytnym swoje dzieła sztuki wykonali tu m.in. Michał Anioł, Gianlorenzo Bernini, Alessandro Algardi.

     Bazylika watykańska jest drugim co do wielkości kościołem na świecie o powierzchni 23000 m2; większą świątynią jest tylko Bazylika Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro o powierzchni 30000 m2 . To jedno z najważniejszych świętych miejsc katolicyzmu.

     To właśnie tu, jak już wspomnieliśmy, znajduje się grób św. Jana Pawła II – naszego patrona. Dane nam było odwiedzić go… Mieliśmy również czas na modlitwę w tym miejscu za nas, za nasze rodziny, przyjaciół  i naszą społeczność szkolną... Wiele osób z naszej szkoły prosiło nas o modlitwy w ich intencji, o wszystkich pamiętaliśmy… Muszę przyznać, że chwile tu spędzone były niezwykłe i z całą pewnością niezapomniane. Księże proboszczu – dziękujemy.

     9 marca nie udało nam się spotkać papieża Franciszka, ale widzieliśmy jego gwardię i miejsce, gdzie obecnie zamieszkuje. Tego dnia zyskaliśmy jednak coś nadzwyczajnego… Tego dnia przeszliśmy przez Drzwi Święte. Drzwi Święte to specjalne drzwi otwierane z okazji rozpoczęcia Roku Jubileuszowego w jednej z bazylik większych w Rzymie, m.in. w Bazylice św. Piotra na Watykanie. W okresie pomiędzy jubileuszami bramy są zamknięte, a w bazylice św. Piotra od wnętrza bazyliki bramę zasłania mur, budowany po zakończeniu poprzedniego, a burzony przed otwarciem następnego roku świętego.

     Święta Brama wiąże się z poprzednią tradycją świętowania lat jubileuszowych, kiedy odpust można było uzyskać tylko udając się w pielgrzymkę do Rzymu. Przejście przez bramę symbolizowało więc możliwość otrzymania odpustu. Taki odpust my również otrzymaliśmy – ksiądz proboszcz dopilnował, byśmy spełnili wszystkie warunki niezbędne do jego uzyskania. Od 1983 r. odpusty udzielane są także poprzez odwiedziny innych większych kościołów na całym świecie, jednakże zwyczaj otwierania bram pozostał.

     Oprócz Watykanu tego dnia mieliśmy również możliwość zwiedzenia innych wartościowych miejsc w Rzymie. Widzieliśmy: Zamek św. Anioła nad Tybrem, Plac Navona z trzema fontannami: Fontanną czterech rzek,  Neptuna i del Moro, Panteon, Fontannę do Trevi, Schody Hiszpańskie, Koloseum, Łuk Konstantyna, Plac Wenecki, na którym znajduje się Ołtarz Ojczyzny, Kapitol, gdzie można ujrzeć Wilczycę karmiącą Romulusa i Remusa.

     Odwiedziliśmy też kościół polski pod wezwaniem św. Stanisława, gdzie ksiądz proboszcz odprawił mszę świętą, a my czynnie wzięliśmy w niej udział. W czasie mszy zaśpiewaliśmy pieśni, które wykonywaliśmy w październiku, podczas akademii w związku z Dniem Papieskim. Było nam bardzo miło, ponieważ zgromadzeni tam Polacy nie opuścili tego kościoła, dopóki my śpiewaliśmy. Usłyszeliśmy pochwały skierowane do nas…

     Zwiedzanie zajęło nam około 10 godzin, ale w tym czasie były dwie przerwy na posiłki. Domyślacie się, co jedliśmy? Oczywiście pizzę! Być w Rzymie i nie skosztować tego smakołyku, nie wchodziło w grę. Musimy przyznać, że co jak co, ale na pizzy Włosi znają się doskonale. Wśród nas nie było osoby, której nie smakowałaby ona. Jak będziecie we Włoszech, gorąco polecamy ten smakołyk.

     W Rzymie również rozkoszowaliśmy się smakiem lodów – podobno najlepszych na świecie i musimy uczciwie przyznać, że są one wspaniałe. Nie wiemy jak smakują lody w Ameryce, czy we Francji, jednak Włoskie były naprawdę smaczne.

     Niestety co dobre, szybko się kończy. Nieuchronnie nadszedł 10 marca i musieliśmy wrócić do Polski. Z Włoch jednak zabraliśmy ze sobą masę wspomnień, doświadczeń, a przede wszystkim wskazówki, jak mamy dalej postępować, by tak jak nasz patron z dnia na dzień zbliżać się do świętości.

     Chcielibyśmy Księdzu Proboszczowi Henrykowi Śmiarowskiemuserdecznie podziękować za niezapomniane przeżycia duchowe w czasie pielgrzymki do Rzymu, która na zawsze zajmie miejsce w naszej pamięci i sercu…

     Dzięki Księdzu, dane nam było przeżyć i zobaczyć tak wiele… Nie brakowało niczego, ani dla ciała, ani dla ducha. Serdecznie dziękujemy…