Wycieczka w Góry Świętokrzyskie

 

     8  czerwca 2016r. uczniowie klas 5a, 6b i 5b wyjechali na wycieczkę w Góry Świętokrzyskie. We środę spotkaliśmy się pod szkołą o godzinie 5.15, o 5.30 wyruszyliśmy w kilkugodzinną podróż i przygodę życia.

     Nasz pierwszy dzień spędziliśmy w Parku Rozrywki i Miniatur „Sabat Krajno”. Jak nazwa wskazuje, usytuowany on jest u podnóża siedziby czarownic – pod Łysicą. Tam spędziliśmy ponad 5 godzin. Na początku udaliśmy się w podróż po całym świeci, ponieważ oglądaliśmy najwspanialsze, najczęściej odwiedzane budowle świata – oczywiście w ogromnym pomniejszeniu. Wielkie wrażenie  zrobiły na nas m. in.: Bazylika w Watykanie, wieża Eiffla, Akropol w Atenach, wodospad Niagara, hotel w Dubaju znajdujący się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Big Ben, Ściana Płaczu i piramidy. To oczywiście niektóre obiekty, ponieważ widzieliśmy ich znacznie więcej, gdyż to największy w Polsce taki park. Po zwiedzaniu nadszedł czas na szaleństwa. Nasi uczniowie pokonywali trasę w parku linowym, oglądali 2 seanse w kinie 6D, a następnie mieli do pełnej dyspozycji wiele atrakcji tego miejsca m.in.: eurobungee, aqua zorbing, dmuchańce, stację kosmiczną i łódeczki. Wyczerpani zjedliśmy posiłek, a następnie udaliśmy się do ośrodka wypoczynkowego „Rejów” nad zalewem, gdzie przez dwa dni nocowaliśmy.

     Drugi dzień był bardzo intensywny. Zaczęliśmy go wcześnie. Na początku obejrzeliśmy pomniki przyrody – dęby Bartek i Bartuś, a następnie udaliśmy się na zwiedzanie z okien autokaru Kielc. W tym mieście zobaczyliśmy Kadzielnię – wzgórze w południowo – zachodniej części miasta zbudowane z wapieni górnodewońskich.  Widok był przepiękny. Potem ruszyliśmy na szlak. Naszym pierwszym celem była Łysica – najwyższe wzniesienie w Górach Świętokrzyskich. Nie było łatwo go zdobyć, ale udało nam się dotrzeć na sam szczyt. Po drodze widzieliśmy gołoborza i źródełko św. Franciszka, a na szczycie, pan Kazimierz – nasz przewodnik górski – urządził nam chrzest jodłową gałązką. Przejść musi go każdy, kto zdobył  najwyższy szczyt w górach. Nasz przewodnik opowiedział nam też legendę o Agatce i jej siostrze Jagodzie – Babie Jadze, bo jak się   okazało, to tu właśnie ona mieszkała. Wracając z Łysicy obejrzeliśmy klasztor św. Katarzyny ss Bernardynek.

     Następnym celem naszej wyprawy była Łysa Góra. Według legendy to miejsce spotkań czarownic, podobno odbywały się tam sabaty. Czarownic wprawdzie nie widzieliśmy, ale zachwyceni byliśmy Sanktuarium na Świętym Krzyżu. To tu znajdują się relikwie drzew krzyża świętego. W kaplicy jeden z księży zaprosił nas do wspólnej modlitwy, z zaproszenia oczywiście z ochotą skorzystaliśmy, a następnie udzielił nam błogosławieństwa. Po tym spotkaniu zwiedziliśmy podziemia klasztoru Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, poznaliśmy ich ciężką, pełną wyrzeczeń pracę, po czym udaliśmy się szlakiem do Nowej Słupi. Po zakończonych wojażach górskich, obiadokolacji, spotkaliśmy się wszyscy przy ognisku. Były śpiewy, tańce i wspomnienia z odbytych wypraw… Na długo zostaną nam w pamięci przecudowne widoki, a za zapachem gór na pewno zatęsknimy. 

     Ostatni dzień naszej podróży spędziliśmy w Sandomierzu. Tu nasi przewodnicy – dołączył do nas pan Mariusz Chmurka – ze szczegółami opowiedzieli nam o najważniejszych zabytkach miasta. Zwiedzaliśmy je 5 godzin. Zobaczyliśmy m.in.: pomnik Wincentego Kadłubka, dom Jana Długosza, zamek królewski, w którym obecnie znajduje się muzeum, ratusz, katedrę, Ucho Igielne, a także spacerowaliśmy wąwozem królowej Jadwigi. 

     Ten trzydniowy wyjazd na długo zapamiętamy. Dni te były wypełnione po brzegi różnymi atrakcjami, spędziliśmy je bardzo aktywnie. Wielu uczniów przekonało się, że czas cudownie można zagospodarować  nie używając komputera, komórki, czy nie odwiedzając facebooka. Do ośrodka wypoczynkowego zabraliśmy ze sobą sprzęt sportowy, więc w wolnym czasie urządzaliśmy rozgrywki, zawody, bawiliśmy się na świeżym powietrzu. To wspaniałe chwile. Na przyszły rok zaplanowaliśmy już wyprawę w Tatry. Wielu uczniów zadeklarowało już chęć takiego wyjazdu. Chcieć, to móc – na pewno się uda. Każdemu polecamy wzięcie udziału w takiej wyprawie. 

Organizatorki wyjazdu: Barbara Merska i Agnieszka Purzeczko